![]()
Mieszkaniec Pruszcza Gdańskiego na długo zapamięta datę 7 września. Wtedy właśnie szedł ulicą Powstańców Warszawy i pod nogi weszły mu koty. Zdenerwowany tą sytuacja, mężczyzna złapał najmniejszego z kotów i z całej siły rzucił go do kałuży. Takiej agresji zwierzę nie przeżyło.